Added
wrzesień 27, 2018
Location
Widoki
1278
Ocena
|
Allied bombardowanie w czasie II wojny światowej nie tylko spowodował spustoszenie na ziemi, ale również pozostawił ślady w atmosferze: fale uderzeniowe z bomb były wystarczająco silne, aby dotrzeć do skraju przestrzeni, wysokie ponad 1000 km , osłabiając jonosferę, najbardziej zewnętrzną warstwę. Ujawnił Badanie przeprowadzone przez University of Reading opublikowanym w czasopiśmie Annales Geophysicae wyniki pozwalają nam również lepiej zrozumieć wpływ zjawisk atmosferycznych, takich jak wybuchy wulkanów, błyskawice i trzęsienia ziemi.
“Do tej pory wpływ bomb w najwyższych warstwach atmosfery nigdy nie został zrealizowany” – mówi Chris Scott, jeden z autorów badania. “Każdy nalot wydał około 300 błyskawic”. Naukowcy zbadali codzienne nagrania dokonane między 1943 i 1945 roku przez Centrum Badań na falach radia Slough w Wielkiej Brytanii, poprzez analizę zmian wykrytych w jonosferze na 152 największych bombardowań aliantów w Europie: koncentracja elektronów drastycznie spadła podczas gdy bomby wybuchały blisko ziemi, prawdopodobnie z powodu nagrzewania powietrza.
„Kolarze biorący udział w nalocie regularnie raportowane uszkodzenia samolotów, nawet jeśli utrzymuje się powyżej zalecanej wysokości, natomiast osób pracujących na ziemi w bombardowaniu powaleni przez fale uderzeniowe wybuchów”, mówi Patrick major, CO – autor opracowania. “Krążyły również pogłoski, które doradzały osobom przebywającym w schronie owinięcie ręcznika mokrym wokół twarzy, aby zapobiec falowaniu fal uderzeniowych, pozostawiając resztę ciała nietkniętą”.